Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi neofelis z miasteczka Hermanowa. Mam przejechane 8314.64 kilometrów w tym 186.39 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.06 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy neofelis.bikestats.pl
  • DST 100.50km
  • Czas 05:50
  • VAVG 17.23km/h
  • VMAX 59.60km/h
  • Sprzęt Hexagon V8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gmina Korczyna wita ponownie ;)

Wtorek, 15 lipca 2014 · dodano: 16.07.2014 | Komentarze 0

Tym razem z Eweliną by przygotować ją na Bieszczady. Miałam troche problemy by podnieść sie z łóżka bo poszłam spać po 3, a budzik dzwonił przed 5, ale jakoś sie ostatecznie zmusiłam, bo dawno nigdzie nie byłam. Wyjazd przed 6 rano, u nas ciepło i przyjemnie a kawałeczek za Sołonką rozgrywały sie sceny jak z apokalipsy. Zapraszam na moją stronę Nowe Oblicze Facebooku tam można zobaczyć dużo zdjęć :)
Przez chwilę miałam już duże wątpliwości , czy ten wyjazd jest rozsądny, bo widoczność kiepska strasznie. Ale w Niebylcu już było w miarę przyzwoicie i mgła coraz mniejsza. Prządki, następnie Odrzykoń i do domu. Powrót troche inaczej niż ostatnio, bo na głównej tirów aż gęsto a to przyjemne nie było. Odprowadziłam Ewelinę pod kościół w Lubeni, a ja zaatakowałam tamtejszy podjazd (który już powoli staje sie nudny) i jeszcze pobawiłam się chwile na przylasku. Objazdem do domu i do roboty w ogrodzie do 21 i do 2 w nocy montowanie filmu - nie ma lekko :D







  • DST 50.10km
  • Czas 02:46
  • VAVG 18.11km/h
  • VMAX 50.50km/h
  • Sprzęt Hexagon V8
  • Aktywność Jazda na rowerze

mroczna nocna jazda

Niedziela, 13 lipca 2014 · dodano: 16.07.2014 | Komentarze 0

To było głupie. Bardzo głupie, ale i fajne.
Z koleżanką wieczorkiem na Lisią Górę, miałyśmy wrócić przed zmrokiem więc nic ze sobą nie brałam. Po za tym w sumie nie wiem gdzie mam jakieś odblaski a o oświetleniu nie wspomnę. Jako iż była masa ludzi i nie miałam ochoty wracać tą samą drogą, Ewelina poprowadziła nas drogą na "skróty" i zamiast zrobić dystans do 30km wyszło mi tyle co widać :D
Po drodze zahaczyłyśmy o jej dom i dała mi odblask i lampkę, bo oczywiście czekał mnie jeszcze spory kawałek drogi i przylasek. Odcinek przez las.. coś cudownego. Las całkowicie pożarł światło, które dawała mi lampka i tylko chwilami jakieś oczy sie odbijały. Jechałam właściwie na pamięć i modliłam sie by nie wjechać w jakieś stado dzików, bo byłoby słabo. Tym bardziej, że jak na złość nikt nie przejeżdżał przez las  a światło księżyca w pełni nie oświetlało mi drogi. Tak więc las o 22 zaliczony. Żyję i się cieszę ;)




  • DST 34.50km
  • Czas 01:44
  • VAVG 19.90km/h
  • VMAX 45.50km/h
  • Sprzęt Hexagon V8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lisia Góra i dużo błota

Czwartek, 10 lipca 2014 · dodano: 10.07.2014 | Komentarze 0

Ja mam chyba jakąś tendencję do pchania się w największe bagno, o zaroślach nie wspomnę. Dziadostwo straszne, ktoś tam w ogóle czasami przejeżdża? Dzicz totalna, gorzej jak w lesie obok mojego domu :D

Żeby tak nie było bez zdj to wrzucam takie jedno ze Strzyżowa :)





  • DST 20.10km
  • Czas 01:09
  • VAVG 17.48km/h
  • VMAX 52.90km/h
  • Sprzęt Hexagon V8
  • Aktywność Jazda na rowerze

przed burzą UFO?

Środa, 9 lipca 2014 · dodano: 10.07.2014 | Komentarze 0

Chmurzyło się, ale mimo to postanowiłam trochę pojeździć, wybrałam sobie parę największych podjazdów w mojej okolicy, lekko upuszczone powietrze w oponach i jedziem! A raczej mordujem. To był zły pomysł, tzn pomysł dobry, ale nie na tą pogodę i na te podjazdy, ale spoko. Ścianka przed okopem nieźle mi dokopała, to dodatkowa motywacja by częściej tamtędy przejeżdżać. W sumie i tak muszę, bo pasuje wypatrzeć jakąś fajną miejscówkę przed Rajdem Rzeszowskim, żeby fajne zdj zrobić. Tylko krzaczory, haszczory i ew fajny zakręt ale bez drzew więc z tej strony co bym chciała stać raczej nie zaryzykuje, chociaż może... Gdy zaczęło grzmieć i poczułam powiew fajnego, zimnego powietrza to zmotywowało mnie do ruszenia dupska i szybkiego powrotu do do domu. Oczywiście przez las. Spotkanie z loszką, całe szczęście mnie nie goniła... później zrobiłam sobie objazd do domu (żeby nie było za łatwo) więc oczywiście złapał mnie deszcz, ale co mi tam :)

Kręgi w zbożu... podejrzane :D





  • DST 21.90km
  • Czas 00:57
  • VAVG 23.05km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Sprzęt Hexagon V8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Witamy w piekle!

Poniedziałek, 7 lipca 2014 · dodano: 07.07.2014 | Komentarze 0

Łaa gorąco. To nie temperatury dla mnie.
O weekendowych planach nawet nie będe zaczynać pisać, bo tak zawsze jest, że jak człowiek coś zaplanuje i zaczyna sie już cieszyć, że gdzieś pojedzie to oczywiście musi sie to spie***lić :) Tak więc już nie ma planowania, jest jeżdżenie, spontaniczne, z ludźmi, albo bez nich.

Zachęcam do lajkowania mojej strony Facebooku: Nowe Oblicze, gdzie będzie można zobaczyć dużo zdj z moich urbexowych wypraw i nie tylko ;) 




  • DST 7.40km
  • Czas 00:26
  • VAVG 17.08km/h
  • VMAX 48.20km/h
  • Sprzęt Hexagon V8
  • Aktywność Jazda na rowerze

i znowu las

Niedziela, 6 lipca 2014 · dodano: 07.07.2014 | Komentarze 0




  • DST 64.60km
  • Czas 03:40
  • VAVG 17.62km/h
  • VMAX 62.00km/h
  • Sprzęt Hexagon V8
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Hamulce to zło :)

Piątek, 4 lipca 2014 · dodano: 04.07.2014 | Komentarze 2

Zło, czasem bardziej, a czasem niej przydatne, w moim przypadku źródło niebezpieczeństw, tak samo jak ludzie i chodniki, i miasta, których z reguły unikam, bo las jest moim domem i jest bezpieczny, i dobry, i w ogóle.
Z Eweliną zachciało się nam jechać do Strzyżowa, do tunelu, który oczywiście był zamknięty. Dobrze chociaż, że miałyśmy przewodnika i nie musiałam myśleć gdzie jade. Km troche oszukane, bo przez pewien czas jechałam na wypiętym liczniku (lidlowski szajs). Ogólnie bardzo przyjemny wyjazd, fajne drogi, również już dobrze znane mi okolice w których miałam przyjemność pare godzin błądzić w tamtym roku. Teraz jest wszystko jasne i takie banalne.
Nie wiem co z moimi jutrzejszymi planami, ale łatwo się nie poddam!







  • DST 47.12km
  • Czas 02:29
  • VAVG 18.97km/h
  • VMAX 46.20km/h
  • Sprzęt Hexagon V8
  • Aktywność Jazda na rowerze

dojazdowo

Wtorek, 1 lipca 2014 · dodano: 03.08.2014 | Komentarze 0

Do Rzeszowa po minerały. Później przez Boguchwałę do domu. O dziwo trafiłam bez problemów na kładkę i nawet pare innych dróg wyczaiłam, tzn byłam zmuszona poznać, gdyż kładli nowy asfalt przed Rajdem Rzeszowskim ;)




  • DST 7.40km
  • Czas 00:27
  • VAVG 16.44km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Sprzęt Hexagon V8
  • Aktywność Jazda na rowerze

leśne

Niedziela, 29 czerwca 2014 · dodano: 30.06.2014 | Komentarze 0




  • DST 100.90km
  • Czas 05:16
  • VAVG 19.16km/h
  • VMAX 62.00km/h
  • Sprzęt Hexagon V8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Prządki, Odrzykoń, Sucha Góra - Misja wykonana!

Sobota, 28 czerwca 2014 · dodano: 30.06.2014 | Komentarze 11

Była misja: dotrzeć do nadajnika na Suchej Górze. Wykonano!
Jechało się bardzo dobrze i przyjemnie. Pierwsze Prządki, następnie Odrzykoń i Sucha Góra. Przewaga asfaltu, ale i sporo terenem, jechałam sama więc nie chciałam kombinować. Powrót też fajny, prędkość maksymalna to bodajże ucieczka na zjeździe przed tirem :D
Na podjeździe k. kościoła w Lubeni nogi nie chciały współpracować, więc jak tylko dojechałam na przylasek, to pojeździłam po lesie i później terenem do domu :) Wyjazd bardzo udany. Jeden z najlepszych.



Ktoś to czyta w ogóle?