Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi neofelis z miasteczka Hermanowa. Mam przejechane 8314.64 kilometrów w tym 186.39 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.06 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy neofelis.bikestats.pl
  • DST 7.39km
  • Teren 7.39km
  • Czas 00:28
  • VAVG 15.84km/h
  • VMAX 45.50km/h
  • Sprzęt Hexagon V8
  • Aktywność Jazda na rowerze

krótka zabawa w lesie

Niedziela, 22 czerwca 2014 · dodano: 23.06.2014 | Komentarze 0




  • DST 57.30km
  • Czas 02:51
  • VAVG 20.11km/h
  • VMAX 58.20km/h
  • Sprzęt Hexagon V8
  • Aktywność Jazda na rowerze

na Krosno

Sobota, 21 czerwca 2014 · dodano: 21.06.2014 | Komentarze 0

Właściwie chciałam tylko zobaczyć las kawałek za Niebylcem. Chmurzyło się, nawet w Sołonce postraszyło mżawką, ale jechałam do przodu byle dalej.. gdyby nie to, że wiatr cały czas w twarz i już było dość późno, a przy moim braku oświetlenia i jednym odblasku będąc w Lutczy miałam lekko ponad godzine na powrót, a widząc ile tirów tam jeździ, nie chciałam ryzykować tego, że mnie coś przypadkiem zmiecie - w końcu jeszcze sesja trwa! :D





  • DST 43.70km
  • Czas 02:24
  • VAVG 18.21km/h
  • VMAX 51.30km/h
  • Sprzęt Hexagon V8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Babica i Czudec

Czwartek, 19 czerwca 2014 · dodano: 21.06.2014 | Komentarze 0

Troche szosą, troche terenem, dużo objazdów, bo co chwila wpadałam na jakąś procesję.




  • DST 51.31km
  • Czas 02:53
  • VAVG 17.80km/h
  • VMAX 54.90km/h
  • Sprzęt Hexagon V8
  • Aktywność Jazda na rowerze

urbexowe

Środa, 18 czerwca 2014 · dodano: 19.06.2014 | Komentarze 0

Z Eweliną w poszukiwaniu fajnych dróg. Duuużo terenem, bardzo dużo. Przy okazji znalazłyśmy opuszczoną fabrykę, sypiący się budynek i jeden grożący zawaleniem. Niestety z powodu ubioru i braku niezbędnego wyposażenia musiałam się zadowolić tylko częściowym ich poznaniem, ale już na dniach jak zorganizuje się transport, to dokładnie przeszukam każdy kąt. A zapowiada się niezwykle ciekawie! :)







  • DST 31.80km
  • Czas 01:33
  • VAVG 20.52km/h
  • VMAX 44.70km/h
  • Sprzęt Hexagon V8
  • Aktywność Jazda na rowerze

dużo pracy - Po Naszemu

Wtorek, 17 czerwca 2014 · dodano: 17.06.2014 | Komentarze 0

Ostatnio nie wyrabiam, o tym już chyba pisałam. Zdjęcia tu i tam, gdzie sie da i ile sie da... imprezy i wydarzenia na które ide z przyjemnością i takie na które ide bo muszę. Chyba najwyższa pora pobierać opłaty za tego typu usługi to mi sie grafik zluzuje, bo rower w końcu sprawny i trzeba jeździć..

Podrzucam link do mojego nagrania z koncertu Po Naszemu na rzeszowskim rynku ;) bardzo fajny, zespół..  na moim kanale na yt można znaleźć więcej materiałów ;)
https://www.youtube.com/watch?v=b8DXj8RBOEo


A odnośnie dzisiejszej jazdy, too fajnie, sprawie i w ogóle. Na Rzeszów cały czas wiatr w twarz, później niestety troche użerania sie z ludźmi na ścieżkach (jak ja kocham jak mi takie nemo nawet nie oglądając się, z słuchawkami na uszach włazi na ścieżkę, zaraz przed rower, kiedyś wjadę takiemu osobnikowi w dupe i będą o mnie w gazetach pisać, bo kolejny szalony rowerzysta.. ) a do domu fajnie nawet pomijając, że przez skretyniałego kierowcę autobusu siedziałabym w rowie, a później terenem, przez las i ucieczka przed bąkami, ale jechało się dobrze i kondycja nie taka zła jak myślałam :D




  • DST 24.40km
  • Sprzęt Hexagon V8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rzeszów

Sobota, 14 czerwca 2014 · dodano: 14.06.2014 | Komentarze 0




  • DST 28.90km
  • Czas 01:19
  • VAVG 21.95km/h
  • VMAX 37.30km/h
  • Sprzęt Hexagon V8
  • Aktywność Jazda na rowerze

znowu Rzeszów

Piątek, 13 czerwca 2014 · dodano: 14.06.2014 | Komentarze 0

Wkrótce mam nadzieje, że uda się pojechać w jakąś normalną trasę.
Jeśli sie ktoś nudzi i chce poczytać więcej to w Pressji są 2 moje teksty ;)
http://issuu.com/pressja/docs/pressja55_publicatio...




  • DST 49.70km
  • Czas 02:52
  • VAVG 17.34km/h
  • VMAX 52.90km/h
  • Temperatura 37.0°C
  • Sprzęt Hexagon V8
  • Aktywność Jazda na rowerze

za ciepło

Poniedziałek, 9 czerwca 2014 · dodano: 10.06.2014 | Komentarze 0

A więc znów odpuściłam sobie uczelnie i wybrałam się na rower. tym razem w konkretnym celu - po nowe pedały :D Traska lekka i przyjemna, pomijając morderczy (temperatury) terenowy odcinek cholera wie gdzie z myślą - jak pojadę na wprost to będzie krócej... jasne. Słonko grzało aż miło, licznik pokazywał 37C, po temperaturze wody w bidonie wnioskuję, że było więcej. Korzystając, że po drodze była żwirownia, to skoczyłam sie schłodzić. Później już szybko do domu ogarniać zaległości :(




  • DST 28.97km
  • Czas 01:28
  • VAVG 19.75km/h
  • VMAX 41.30km/h
  • Sprzęt Hexagon V8
  • Aktywność Jazda na rowerze

do serwisu?

Środa, 4 czerwca 2014 · dodano: 10.06.2014 | Komentarze 0

nie pamiętam już




  • DST 45.40km
  • Czas 03:30
  • VAVG 12.97km/h
  • Sprzęt Hexagon V8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ultramaraton Podkarpacki

Sobota, 31 maja 2014 · dodano: 06.06.2014 | Komentarze 0

Łaaaa, ale mam zaległości, kurczę, no nie wyrabiam.
A więc, w piątek w nocy miałam pracy, aż za dużo, zeszło mi do 2 i tak jakoś stwierdziłam, że sprawdzę o której startuje Ultramaraton, bo chciałam pojechać i zrobić parę zdjęć. Patrze, czytam ... 4 rano - spoko. Jako iż nie opłacało się iść spać, zrobiłam sobie tylko kawę, zjadłam czekoladę, to akurat mi godzinka minęła, zebrałam się i trzeba było wyjeżdżać. Niewiele po 3, ciemno, a ptaki już śpiewają. Pierwszy raz jechało mi się do Rzeszowa tak fajnie. Prawie cała droga moja.. tam pare samochodów, pustki, no coś cudownego. Dotarłam na rynek, porobiłam parę fot i nagrałam fragment jak startowali i już właściwie miałam wracać do domu, ale tak jakoś szkoda mi było, za fajnie mi się jechało, chciałam więcej. Więc pojechałam dalej za nimi, bo co to tam te 20km inną drogą do Tyczyna, wcześnie jest.. jade, szosa, fajnie, rower daje rade i ja też.. teren no spoko, myślałam że to tylko jakiś odcinek, gdy sie zorientowałam, że jednak nie, nie opłacało się już zawracać. Co tu dużo pisać, na podjazdach w terenie nie miałam szans, bo cały czas łańcuch przeskakiwał, spadał i inne cuda sie działy (całe szczęście ogarnie sie to w tym tyg), więc targałam ten rower jak głupia, czasami już sie zastanawiając czy nie walnąć go gdzieś i nie iść z buta bo byłabym w Tyczynie nie dość, że szybciej to jeszcze zapewne mniej zmęczona. Mimo wszystko podobało mi się strasznie i chciałabym to powtórzyć :)
I podaję jeszcze link do mojego filmiku:
https://www.youtube.com/watch?v=H1pO0OAlbTM