bez hamulców

Sobota, 29 sierpnia 2015 · dodano: 31.08.2015 | Komentarze 0

Stwierdzam iż przydało by się ogarnąć hamulce. Powrót do domu i nagłe, mocne hamowanie pokazało, że jeśli jeszcze mi hamulec hamuje to tylko na tyle, ale całe szczęście udało się uniknąć pierdolnięcia przez samochód, więc jest dobrze :)

A obiecałam sobie, że już więcej tego nie zrobię... !

Niedziela, 23 sierpnia 2015 · dodano: 24.08.2015 | Komentarze 0

A obiecałam sobie, że już więcej tego nie zrobię, że nie pojadę przez Przylasek w ciemną noc. Szkoda, że wobec samej siebie jestem niesłowna. 
Do pracy rowerem, po pracy, chęć odreagowania sprawiła, że z Rzeszowa teleportowałam się do Boguchwały i po ciemku jakoś dojechałam i przejechałam przez kładkę, następnie od kościoła w Budziwoju (nie wiem jak się tam znalazłam, bo jechałam po ciemku) czekał mnie najcudowniejszy na świecie podjazd, na który cudem się wyturlałam. Pozostał mi tylko las, taki ciemny, czarny, piękny. Czołówka na łepetyne, baterie w niej dawały ostatnie tchnienia, przez co światło było takie, że go właściwie nie było, przez co musiałam jechać na pamięć, ale patrząc na prędkość maksymalną, wolno nie jechałam. Grunt, że żyję! 

Kto szuka ten błądzi

Wtorek, 11 sierpnia 2015 · dodano: 11.08.2015 | Komentarze 0

Klasyczna trasa: góra - dół, góra - dół i tak do nieznudzenia. Wycieczka z Eweliną była pełna przygód, pierwsze na drogę wyskoczyły nam kozy, które łapałyśmy by ktoś nie rozbabrał ich samochodem, następie OS Sołonka przy czym zamiast skręcić w prawo skręciłyśmy w lewo na jeżyny. Jako, że zaczęło się ściemniać, stwierdziłyśmy, że jest na tyle jasno by jechać na las w Sołonce, gdzie skręciłyśmy w jakąś drogę, że niby na skróty i oczywiście sie zgubiliśmy, a było za późno by wracać. Bez oświetlenia, ale jakoś wyjechałyśmy z tej dziczy i szybko do domu, co by policja nie zdążyła złapać, za brak oświetlenia.

ciepło

Niedziela, 9 sierpnia 2015 · dodano: 11.08.2015 | Komentarze 0