Info
Ten blog rowerowy prowadzi neofelis z miasteczka Hermanowa. Mam przejechane 8314.64 kilometrów w tym 186.39 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.06 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2018, Listopad2 - 0
- 2018, Październik2 - 0
- 2018, Wrzesień2 - 0
- 2018, Sierpień3 - 0
- 2018, Czerwiec1 - 0
- 2018, Maj10 - 0
- 2018, Kwiecień3 - 0
- 2017, Październik2 - 0
- 2017, Wrzesień1 - 0
- 2017, Sierpień2 - 4
- 2017, Lipiec1 - 0
- 2017, Czerwiec1 - 0
- 2017, Kwiecień1 - 0
- 2016, Listopad1 - 0
- 2016, Lipiec2 - 1
- 2016, Maj5 - 0
- 2016, Marzec1 - 0
- 2015, Październik1 - 0
- 2015, Sierpień4 - 0
- 2015, Lipiec2 - 0
- 2015, Czerwiec2 - 0
- 2015, Maj7 - 0
- 2015, Luty2 - 0
- 2014, Listopad1 - 0
- 2014, Październik4 - 0
- 2014, Wrzesień8 - 11
- 2014, Sierpień15 - 12
- 2014, Lipiec12 - 4
- 2014, Czerwiec11 - 11
- 2014, Maj8 - 1
- 2014, Kwiecień4 - 2
- 2014, Marzec8 - 12
- 2014, Luty4 - 4
- 2014, Styczeń4 - 4
- 2013, Grudzień2 - 2
- 2013, Listopad2 - 6
- 2013, Październik9 - 5
- 2013, Wrzesień11 - 8
- 2013, Sierpień24 - 10
- 2013, Lipiec26 - 2
- 2013, Czerwiec25 - 4
- 2013, Maj9 - 2
- 2013, Kwiecień9 - 8
- 2013, Marzec4 - 5
- 2013, Luty2 - 4
- 2013, Styczeń5 - 12
- 2012, Grudzień5 - 4
- 2012, Listopad6 - 9
- 2012, Październik3 - 0
- 2012, Wrzesień3 - 3
- DST 33.60km
- Czas 01:20
- VAVG 25.20km/h
- VMAX 68.90km/h
- Sprzęt Hexagon V8
- Aktywność Jazda na rowerze
trafiłam!
Niedziela, 13 października 2013 · dodano: 09.10.2013 | Komentarze 0
Po wczorajszym dość pracowitym dniu i 'treningiem' oraz nocnej wyprawie do lasu z koleżanką wybrałam się na ognisko na zakończenie sezonu (cokolwiek to oznacza).
Nie wiedziałam czy zdąże na dodatek początkowo dość duże zakwasy po wczoraj, bo kobyłka miała dobry dzień i troche chyba przesadziłam z jazdą :D mimo wszytko niedaleko Splendora przeszło i starałam się jak najszybciej dojechać na Sołonke. Podjazd to była jakaś masakra, jednak miesiąc obijania sie dał swoje.. jest źle, ale to sie poprawi. Jestem zaskoczona faktem, że się nie zgubiłam (co jest wyjątkowo dziwne w moim przypadku) oraz, że jednak się nie spóźniłam a nawet byłam pierwsza to sobie poczekałam. Ognisko spędzone w miłej atmosferze, przynajmniej bez ględzenia 'no ze mną sie nie napijesz'... oby więcej takich, fajnie jest spędzić czas z normalnymi ludźmi- pozdrawiam ;)
Do domu w miare szybko, chciałam zjeżdżając z Sołonki przekroczyć 70km/h, ale kurde za dużo ludzi się plątało a ja nie ufam już swoim hamulcom :D Ale nie jest źle. Jutro kolejny dzień pracy z koniem, wtorek na zajęcia. Dobrze, że pogoda ma sie popsuć, bo szkoda by mi było siedzieć na uczelni. Znowu mam ochotę pojeździć gdzieś dalej ^^